- Ola musimy porozmawiać- powiedziała moja mama. Oho znów
coś przeskrobałam . Ciekawe o co tym razem chodzi .
- Taaak? – powiedziałam . Chciałam już iść do mojego pokoju
żeby odpocząć bo dziś był ostatni dzień szkoły i apel jakoś mnie zmęczył.
- Wiem ,że pewnie masz plany na wakacje ze swoimi znajomymi
. Ale będziesz musiała wyjechać do cioci
Samanty i to na całe wakacje . – powiedziała moja mama smutnym głosem.
- Co ?Ale dlaczego? Zaraz , ciocia mieszka w Londynie
prawda? –spytałam
- Tak. Wiem , że pewnie jesteś na nas zła, ale przynajmniej
będziesz mogła wreszcie spędzić wakacje bez nas. Ostatni marudziłaś, że
wszędzie z tobą jeździmy. No to proszę masz co chciałaś – mama uśmiechnęła się
do mnie.
- Ale całe dwa miesiące? Ehhh.
Zrobiłam smutną minę i poszłam do swojego pokoju. Ale zaraz …
Przecież chłopcy z mojego ulubionego zespołu One Direction mieszkają w
Londynie. Zaczęłam skakać po całym pokoju , aż wbiegła przestraszona mama.
- Co się stało ?
- Mamo czy ty wiesz kto będzie w Londynie? Chłopcy z One Direction! One Direction, rozumiesz?
- Co się stało ?
- Mamo czy ty wiesz kto będzie w Londynie? Chłopcy z One Direction! One Direction, rozumiesz?
- A ty znów o nich… A
właśnie zapomniałam ci powiedzieć. Wylatujesz jutro rano, więc pakuj się już.
Włączyłam muzykę i zaczęłam się pakować . Nawet nie wiem
kiedy zasnęłam .
NASTĘPNEGO DNIA
-Olka wstawaj bo spóźnisz się na samolot!- usłyszałam głos
mamy
- No już, już – Zawsze było słabo u mnie ze wstawaniem . Do
szkoły musiałam budzić się 2 godziny wcześniej mimo, że droga do niej zajmowała
mi niecałe 5 min.
Zjadłam śniadanie , ubrałam się i wpakowałam do samochodu
taty. Rodzice już na mnie czekali.
- Tylko uważaj na siebie córciu. I dzwoń wieczorami .
Będziemy tęsknić – powiedziała mama gdy wsiadałam do samolotu.
- Oczywiście.
W samolocie było bardzo przytulnie. Był to mój pierwszy lot
więc trochę się denerwowałam i nawet nie wiem kiedy zasnęłam .
- Halo. Proszę pani. Już jesteśmy na miejscu. – powiedziała
do mnie starsza kobieta.
Natychmiast wstałam i wyszłam z samolotu. Na miejscu zobaczyłam
Ninę i Ciocie Sam . Ucieszyłam się na ich widok. Dawno ich nie widziałam .
-Ciociu! Nina!
- Oh Ola , ale wyrosłaś. Ale nadal jesteś chudziutka. Mam
nadzieje , ze jesteś głodna bo mam mnóstwo jedzenia dla ciebie.
- Mamo to jedzenie starczy nam na rok. Ola wszystkiego nie
zje . – Powiedziała Nina śmiejąc się .
-Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu. Po przyjeździe
od razu poszłam do swojego pokoju. Byłam zmęczona więc zasnęłam. Kiedy się obudziłam postanowiłam, że zejdę na
dół. Gdy szłam w stronę schodów usłyszałam, że moja kuzynka z kimś rozmawia.
Rozmawia o mnie.
- Ma 15 lat , ale apetyt jak 3 dziewczyny w jej wieku. –
powiedziała Nina.
- To już sobie wyobrażam jak musi wyglądać- powiedział jakiś
dziwny znajomy głos. Wszyscy zaczęli się śmiać.
- A jak ona wygląda?- Znów zachrypnięty męski głos
- Brunetka , długie włosy niezbyt niska niezbyt wysoka, błękitne
oczy. Eh no nie wiem dokładnie. Nie przyglądałam jej się, a zresztą widziałam
ją tylko 15 min bo biedna poszła do pokoju i zasnęła. Wiem tylko, że kocha One
Direction . Ale na pewno ją polubicie . Jest sympatyczna, ale strasznie nieśmiała
i , ale jak ją lepiej poznacie to zobaczycie ,że jest wspaniała. Nie da się jej nie lubić.
Później zaczęli coś gadać i nagle wszyscy wybuchli śmiechem.
Ten śmiech wszędzie poznam. Ale …. Przecież to niemożliwe pomyślałam. Stanęłam na środku schodów i mnie zamurowało.
A jednak …
Tak wiem rozdział do dupy. Ale początki są najtrudniejsze ,
prawda? Dopiero się rozkręce. Obiecuje, że postaram się, żeby następny był o
wiele lepszy.
Świetne , czeekam na 2 część .!
OdpowiedzUsuń