Zamknęłam oczy . Nagle kroki ucichły. Otworzyłam oczy i
zobaczyłam, że ktoś podbiegł do tego mężczyzny i uderzył go pięścią w twarz.
Mężczyzna upadł i ktoś podbiegł do mnie. Był to Niall.
- Wszystko w porządku ? – spytał troskliwie.
- Tak.- odpowiedziałam.
- Możesz wstać ? – spytał.
- Nie bardzo. Chyba skręciłam kostkę – powiedziałam. Niall
podniósł mnie i zaniósł do samochodu.
Szybko ruszył z parkingu .
- Niall, trzeba powiedzieć reszcie, że jedziemy-
powiedziałam
- Nie martw się o to. Zadzwonie do nich.
Gdy dojechaliśmy do domu
Niall położył mnie na łóżku. Zabandażował moją kostkę i przemył wodą
utlenioną otarcia. Podziękowałam mu i
zasnęłam. Rano obudziły mnie głosy. Gdy wstałam zobaczyłam , że reszta dopiero
co wróciła z imprezy.
- Ej czemu tak szybko wyszliście?- spytała Nina.
- I czemu Ola śpi w salonie?- spytał Liam.
- Oj musiało się dziać – powiedział Harry ruszają brwiami.
- Przestańcie- powiedziałam i opowiedziałam im wszystko co
się wczoraj zdarzyło.
- Miałaś szczęście-
powiedziała Alice .
- A no właśnie Niall, jeszcze ci nie podziękowałam-
powiedziałam patrząc na blondyna.
- Nie ma sprawy – odpowiedział uśmiechając się.
- Niall możemy porozmawiać? – spytała Alice.
- Alice nie! – krzyknęłam. Bałam się , że znów zrobi coś
głupiego.
- Spokojnie. –powiedziała dziewczyna i popatrzyła na Niall’a.
- Jasne – odpowiedział chłopak.
Poszli do pokoju na
górze i nie wychodzili przez jakieś pół godziny. Gdy wreszcie zeszli na dół
byli uśmiechnięci .
- Alice? Niall? Czy ja o czymś nie wiem – spytałam.
- Po prostu wszystko sobie wyjaśniliśmy – odpowiedziała moja
kuzynka.
Nie próbowałam nawet wyciągnąć od niej o czym naprawde
gadali bo wiedziałam, że i tak mi nie powie. Od ich rozmowy Niall chodził jakiś
zamyślony. Byłam bardzo ciekawa co się działo miedzy nim a Alice.
- Czy ty i Niall…- spytałam Alice.
- No coś ty. Nigdy w zyciu- odpowiedziała zanim dokończyłam
pytanie.
- Ale przecież… To o czym rozmawialiście ?
- Mówiłam już , że po prostu wszystko sobie wyjaśniliśmy .
Przeprosiłam go za tamto wczoraj i podziękowałam za to, że cię uratował. –
odpowiedziała.
- No dobra niech ci będzie.
Zeszłam na dół. Moja kostka już nie bolała.
- Idę do sklepu. Chcecie coś? – spytałam chłopców.
Nagle wszyscy zaczęli mówic co chcą i nie mogłam się
połapać. Wyłapywałam tylko pojedyncze słowa takie jak : Marchewki, Twix, Żelki.
-Spokój!- krzyknął Liam.
- Pójdę z tobą –powiedział Niall ubierając buty.
Gdy wyszliśmy z domu jakaś dziewczyna podbiegła do Niall’a.
- Mogę prosić o autograf? – spytała dziewczynka.
- Oczywiście. Jak
masz na imię ? – spytał Niall.
- Lucy –odpowiedziała.
Niall podpisał jej płytę .
- Zdjęcie też? – spytał. Podobał mi się sposób w jaki
traktował swoich fanów. Bardzo ich kochał.
Dziewczynka pokiwała głową. Odsunęłam się, żeby nie wejść im
w kadr.
- Ty tez chodź – powiedziała Lucy.
- Ja? – spytałam zdziwiona .
- Tak . W końcu jesteś dziewczyną Niall’a. – odpowiedziała Lucy.
- Co? Nie ja nie jestem jego dziewczyną.
- Przecież widzę jak on na ciebie patrzy – powiedziała dziewczynka
i pociągnęła mnie za ręke.
Popatrzyłam na Niall’a . Zrobił się cały czerwony. Lucy
podziękowała nam i poszła do rodziców.
Niall nie odezwał się ani słowem , ja też nie. Gdy doszliśmy
do sklepu jakiś facet krzyknął:
- Ludzie Niall Horan!
Dookoła zbiegła się gromadka fotoreporterów.
- Czy to twoja dziewczyna? – spytała kobieta.
Nie odpowiadaliśmy im na żadne z zadanych pytań. Niall
zaczął przepychać się przez ludzi. Ja też próbowałam , ale otoczyli mnie i
robili zdjęcia zadając pytania dotyczące mnie i Niall’a.
Popatrzyłam na blodyna ,który stał już w drzwiach sklepu i
szukał mnie wzrokiem. Gdy mnie zobaczył przepchnął się przez tłum , jedną ręką
chwycił mnie w talii, a drugą odpychał ludzi z gazet. Gdy weszliśmy do sklepu
zakręciło mi się w głowie.
- Przepraszam- powiedział Niall i mnie przytulił.
- Przecież to nie twoja wina – odpowiedziałam i skierowałam
się w stronę stoiska ze słodyczami.
Zrobiliśmy zakupy i postanowiliśmy wrócić parkiem.
- Usiądziemy? –spytałam Niall’a wskazując jedną z ławek.
Nogi mnie już bolały i chciałam chwilę odpocząć.
Niall pokiwał głową i usiadł. Siedzieliśmy tak jedząc żelki.
Nagle chłopak zapatrzył się w jeden punkt i w oczach stanęły
mu łzy.
- Coś się stało?- spytałam.
- Po prostu przypomniało mi się jak przychodziliśmy tu gdy
byliśmy razem. Dotarło do mnie jak bardzo cię zraniłem. Nie chciałem.-
powiedział i popatrzył się w moje oczy.
Byłam bliska płaczu.
- Niall nie mówmy już
tym. To już nie ważne – powiedziałam i złapałam go za rękę.
- Właśnie to jest ważne. Alice miała rację. Po prostu na
ciebie nie zasługiwałem. Nie wiesz
nawet jaką ochotę mam cię przytulić…- nie dokończył. Zakrył twarz w dłoniach.
- Niall –powiedziałam. Chłopak popatrzył na mnie i wtedy…..
I CO WTEDY .!???
OdpowiedzUsuńDobre i to , że nie czekałam do wtorku :)
Czeekam na 12 część ! ♥♥
Super ;D Czekam na następną część ;] Chociaż mogłabyś mi zdradzić co się wtedy stało, bo nie wytrzymam zbyt długo nie wiedząc tego ;]]
OdpowiedzUsuńno co dalej?! kurde no!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://my-life-it-one-direction.blogspot.com/ jeśli już wejdziesz proszę pozostaw opinię w komentarzu, jest dla mnie ważna. Chcę wiedzieć co myślą moi czytelnicy. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuń