- Najlepiej będzie jak usiądziemy w jednym miejscu. Jest już
ciemno więc zostaniemy tutaj i poczekamy. Poszedłbym poszukać reszty , ale nie
zostawię cię tu samej. Siadaj – powiedział Niall po czym rozłożył na ziemi koc.
Było już całkiem ciemno i zimno. Miałam na sobie tylko
sweterek więc trochę zmarzłam. Widząc to Niall , wyciągnął drugi koc i mnie nim
okrył. Wtuliłam się w niego i powoli zasypiałam. Niall zaczął nucić pod nosem piosenkę.
Położyłam mu się na kolanach.
- Nie przeszkadza ci to ? – spytałam.
- No coś ty. Kładź się – odpowiedział.
Leżałam tak i czekałam , aż w końcu ktoś nas znajdzie. Nagle
poczułam wibracje. Zapomniałam, ze mam ze sobą telefon.
- Niall, komórka- powiedziałam i szybko wyjęłam telefon z
kieszeni.
Dostałam sms’a od Niny:
,, Coś długo was nie ma. Mam nadzieje, że się dobrze bawicie. Nie przeszkadzajcie sobie .”
,, Coś długo was nie ma. Mam nadzieje, że się dobrze bawicie. Nie przeszkadzajcie sobie .”
Myślałam, że ją uduszę.
Szybko wybrałam numer kuzynki. Odebrała po trzecim sygnale.
- Halo ? – powiedziała.
- Nina , słuchaj zgubiliśmy się . – powiedziałam.
- Co? Czekaj nie słyszę cię. Oddzwonię do ciebie. – powiedziała Nina po czym się rozłączyła.
Pare sekund później telefon mi się rozładował.
- No pięknie- powiedział Niall.
- Czyli musimy tu jeszcze trochę posiedzieć – powiedziałam zrezygnowana.
- Jakby było ci zimno , albo coś to mów. Albo jakbyś czegoś potrzebowała
. – powiedział Niall.
- Mam wszystko czego potrzebuję – odpowiedziałam po czym
znów wtuliłam się w niego .
Nie mogłam zasnąć więc przez kolejne 4 godziny rozmawiałam z
Niall’em. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. Odruchowo mocniej wcisnęłam się w
blondyna.
- Nie bój się. Jesteś ze mną – powiedział chłopak i mocno
mnie przytulił.
Zza krzaków wyskoczył uradowany Harry.
- No cześć. Przeszkodziłem w czymś? – spytał .
- Łał. Znaleźliście nas po prawie 5 godzinach. –
powiedziałam.
- Właściwie to myślałem, że wy…. Nie ważne. Tak naprawdę to
przyszedłem po drewno , a wy znaleźliście się przypadkiem. – powiedział śmiejąc
się Hazza.
- No wiesz. To teraz tak się interesujesz kumplem, że jak
znika na pare godzin to nawet nie łaska poszukać ? – spytał Niall żartobliwie.
- Oj przepraszaaaaam – powiedział Harry tuląc się do nas.
Nagle loczek wybuchnął śmiechem.
- Co jest ? – spytałam.
- Chodzi o to, że nie mam pojęcia jak wrócić do reszty –
odpowiedział Harry śmiejąc się.
Myślałam, że żartuje. Świetnie kolejne pare godzin na dworze…. No trudno. Może ktoś z nich wpadnie na
genialny pomysł znalezienia nas.
- Harry co tam masz? –spytał Niall.
Harry trzymał w ręku jakieś pudełko. Gdzieś już takie
widziałam.
- Ohh to nic. Znalazłem album ze zdjęciami w domu i
pomyślałem , że je wezmę. Macie ochotę pooglądac zdjęcia ? – spytał Hazza z dziwną miną.
Niall usiadł obok Harrego, ja też. Chłopak otworzył album.
Na pierwszych stronach były zdjęcia moje i chłopców. Później moje i Niall’a.
Obróciłam stronę. Znów zdjęcia moje i Niall’a. Na jednym z nich siedziałam mu
na kolanach, na drugim śmialiśmy się z czegoś. Na każdym zdjęciu było widac
jacy byliśmy ze sobą szczęśliwi.
- Ohhh Niall tak słodko na ciebie patrzył. Zresztą nadal tak
na ciebie patrzy…- powiedział Harry. Już wiedziałam o co mu chodziło. Zrobił to
specjalnie. Żebym znów była z Niall’em.
- Styles zamknij się! – krzyknął Niall.
Wpatrzyłam się w jeden punkt. I nagle wszystko do mnie
wróciło. Wszystkie wspomnienia.
- On wciąż trzyma ten naszyjnik który ci dał , a który ty mu
oddałaś. – dopowiedział Hazza.
Niall zaczął krzyczeć, że ma się zamknąc. Widziałam, że blondyn
się zaczerwienił. Ale gdy zobaczył moją minę uspokoił się. Wciąż wpatrywałam
się w jeden punkt , a łzy leciały mi po twarzy. Niall mnie mocno przytulił.
- Przepraszam za niego. Nie słuchaj go. – powiedział.
Nie wiedziałam co mam powiedzieć, więc uciekłam. Niall
chciał pobiec za mną, ale Harry go zatrzymał.
Usiadłam na ławce niedaleko jeziorka. Siedziałam i myślałam.
Nie chciałam wracać do reszty. Postanowiłam, że jak tylko zrobi się jasno to
poszukam wyjścia z tego lasu. Wszyscy mieli do domu wrócić w południe.
- Wszystko w porządku? – ktoś spytał od tyłu. Gdy się
odwróciłam zobaczyłam chłopaka mniej więcej w moim wieku. Musiał pewnie
mieszkać w jednym z domków które tam były.
- Tak . Wszystko dobrze – powiedziałam.
Chłopak usiadł obok mnie.
- Jestem Sam – przedstawił się.
- Ola – odpowiedziałam.
Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać , ale nie chciałam być
niemiła.
- Na pewno wszystko okej? – spytał.
- Tak. Chociaż nie – odpowiedziałam. Wtedy opowiedziałam mu
o wszystkim zaczynając od poprzednich wakacji.
- On cię naprawdę kocha. Dlaczego z nim nie jesteś ? –
spytał chłopak.
- Sama nie wiem . Boje się – powiedziałam.
- Wiesz ja bym na twoim miejscu spróbował. – powiedział Sam.
Może i miał rację . Porozmawiałam z nim jeszcze chwilę ,a
później stało się coś czego się nie spodziewałam. Pocałował mnie. I to na
oczach Niall’a. Kiedy Sam mnie puścił (
bo mnie wcześniej przytulił) popatrzyłam na Niall’a. Ten stał i chyba za bardzo
nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Podszedł do mnie i co zrobił? Pocałował mnie!
Nie wierzyłam w to co zrobił. Oni się mną bawili to była jakaś chora
rywalizacja. Czułam się jak zabawka.
Sam widząc Niall’a podszedł do niego i przyłożył mu. Niall
nie został dłużny i zrobił to samo. Stanęłam między nimi.
- Uspokójcie się- krzyknęłam.
Sam popchnął mnie tak mocno, że upadłam. Kiedy leżałam na
ziemi i Niall i Sam popatrzyli na mnie. Niall chciał pomóc mi wstać, ale ja nie
chciałam ich znać . Byłam zła i na Niall’a i na Sam’a. Odeszłam od nich szybkim
krokiem. Jakas kobieta zgodziła się podrzucić mnie do domu. Gdy tam dotarłam
wszyscy już na mnie czekali. Nie wiem jakim cudem dostali się tam przede mną .
Kiedy Niall mnie zobaczył chciał cos powiedzieć ,ale mu nie
dałam.
- Nie odzywaj się! – powiedziałam zanim zdążył coś
powiedzieć.
Wbiegłam na górę do swojego pokoju. Wykapałam się bo
śmierdziałam ogniskiem. Przebrałam się i z jeszcze mokrą głową położyłam się na
łóżku. Nagle ktoś zapukał.
- Wejdź – powiedziałam myśląc , że to Nina.
To jednak był Niall.
- Czego ? – spytałam
- Chce pogadać – powiedział. Usiadł obok mnie na łóżku.
- Jakoś nie mam ochoty z tobą gadać więc możesz wyjść –
powiedziałam chyba trochę zbyt niegrzecznie.
- Ola ja nie chciałem… - powiedział blondyn.
- Co nie chciałeś?
Nie chciałeś mnie pocałować ? Wiesz jak ja się czułam? Najpierw ten cały
Sam, później ty… Ja nie jestem jakąś zabawką, bez uczuć. Założyłeś się z nim o
coś? – spytałam
- No coś ty. Ja nawet go nie znam. Pocałowałem cię bo byłem
zazdrosny… Nawet nie wiesz jakie to uczucie kiedy ktoś kogo kochasz całuje się
z kimś innym… To boli. Czy ty nie rozumiesz , że ty jestes całym moim życiem?
Kocham cię najbardziej na świecie. Nie wiesz jak mnie ranisz.. – mówił Niall.
Zaraz , to ja go ranię? No może jest w tym trochę prawdy.
- Niall ty nie wiesz co ja przeżywam. Myślisz, że ja nic do
ciebie nie czuję? Ja cię kocham! Boje się, ze cię zranię, albo , że to ty zranisz
mnie.- nie dokończyłam bo….
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra więc jeszcze jeden rozdział i koniec! Zacznę pisać kolejnego bloga ( jak chcecie linka to napisze w komentarzu to podam). Ale szybko zleciało. Myślałam, że zajmie mi to trochę dłużej. Następny rozdział dodam do czwartku.
xx
podaj adres :)
OdpowiedzUsuńPliss daj linka bo kocham twoje opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnego.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze ! IMAGIN Świeeetny ! KOCHAM CIĘ ! i dodaj go dzisiaj plis plis plis plis , bo umrę !
OdpowiedzUsuńI czekam na tego linka ! :*
Nie umieraj! Obiecuję , że dodam jutro ! :)
Usuńhttp://throw-the-key3.blogspot.com/ - to ten link :)
OdpowiedzUsuńJeeej cieszę się, że Wam się to podoba :D I dziękuje, że to czytacie. Normalnie Kocham Was! ;)
kochana nie kończ! albo zaczynaj szybko następnego!:) bo uwielbiam to czytać!:) czekam:P
OdpowiedzUsuńmetka.
http://foreveryoung-moments.blogspot.com/