poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Rozdzial 4


Popatrzył  mi się głęboko w oczy. Czekał na moją reakcje.
- Niall czy to nie za szybko  ? Znamy się dopiero cztery dni.- powiedziałam patrząc w jego smutne oczy.
- Ehmm. Przepraszam . Ja po prostu…. Ja cie… Eh. Nie ważne . Zapomnijmy o tym.- powiedział zrezygnowany.
Spuścił głowę i udał się w stronę swojego domu. Co ja zrobiłam ?  Mimo , że znałam go dopiero te cztery dni to wiedziałam, że coś do niego czuje.
- Niall –powiedziałam cicho. Blondyn odwrócił się ,a ja podbiegłam do niego i delikatnie go pocałowałam .  Niall uśmiechnął się . Odwzajemniłam uśmiech i weszłam do domu. Zjadłam kolację , wykąpałam się i położyłam się na swoim łóżku. Dopiero po 30 minutach leżenia doszło do mnie to co się stało. Już prawie zasypiałam gdy poczułam wibracje telefonu. Sms od Nialla :  Dobranoc . Kocham Cię. Odpisałam : Dobranoc. Ja też cię kocham.  Położyłam się i zasnęłam.


Gdy rano wstałam była godzina 12 . Słońce strasznie świeciło . Zaczęłam robić śniadanie i poczułam jak ktoś obejmuje od tyłu w talii . Gdy się odwróciłam zobaczyłam Nialla .
- Dzień dobry księżniczko jak się spało? – spytał radośnie.
- Dobrze, dziękuje.  Kto cię wpuścił? – spytałam zaspana.
- Nina – odpowiedział i przytulił mnie – Mam dla ciebie niespodziankę, przyjde po ciebie o 17 i zabiorę cię na kolację co ty na to?
- Super – powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- Okej. To teraz porywam cie do siebie .- Niall wypuścił mnie z objęć i pociągnął za rękę.
- Ej ej ej ! Powoli – powiedziałam.
- O. jeżeli nie chcesz ze mną pójść to w porządku rozumiem …- nie dokończył bo mu przerwałam.
- Oczywiście , że chcę, ale jestem jeszcze w piżamie głuptasie.- powiedziałam śmiejąc się
- Oh faktycznie. To biegnij się ubrać, a ja czekam na dole- powiedział Niall .
Ubrałam się i szybko zbiegłam na dół. Niall gdy mnie zobaczył uśmiechnął się i przytulił. Wyszliśmy z domu trzymając się za ręce.

- O Olaaaaaa!- krzyknęli wszyscy ( Harry Liam Lou i Zayn) gdy mnie zobaczyli. Przywitałam się z nimi i poszłam za Niallem do jego pokoju. Jego pokój był śliczny. Średniej wielkości, jasny . Usiadłam na łóżku obok blondyna i przytuliłam się do niego. Rozmawialiśmy pare godzin. Pare razy do pokoju wbiegał któryś z chłopców patrząc na nas maślanym wzrokiem.  Lou wbiegł do pokoju oznajmiając nam , że wyzywa nas na bitwe. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi. Nagle Zayn , Harry i Liam wbiegli do pokoju z bitą śmietaną w spray’u i zaczęli nas pryskać .
- Atakujesz moją dziewczynę w biały dzień!? – powiedział z udawanym oburzeniem Niall. Zaczął psikać Liama, ale gdy ten zaczął go łaskotać  nie wytrzymał i zwijał się ze śmiechu.
Lou , Harry i Zayn zaczęli wsmarowywać we mnie bitą śmietanę.
-Hahahaha. Chłopaki  błagam przestańcie- nie mogłam wytrzymać bo mnie łaskotali.
- Nie ma mowy! No chyba, że się poddajesz- powiedział Zayn.
- Nigdy w życiu!- powiedziałam, a chłopcy zaczęli mnie bardziej łaskotać – No dobra dobra poddaje się.
-Huraaaaaa! Kapitanie Lou ogłaszam zwycięstwoooooo!- Krzyknął Harry.
Liam zszedł z Nialla unosząc triumfalnie ręce.
- Taaaaak! Wygraliśmy – powiedzieli wszyscy.
Niall przytulił mnie i zaczęliśmy się śmiać.  Wszyscy byli z bitej śmietany.
Spojrzałam na zegarek była 16 .
- Boże Niall musze już lecieć.
- Co? Dlaczego? Ahhh. Kolacja. – powiedział chłopak.
Odprowadził mnie do drzwi . Pożegnaliśmy się , a ja weszłam do domu.


-Olaaaaaa! Niall po ciebie!- krzyknęła z dołu Nina.
- Już idę- powiedziałam.
Gdy zeszłam na dół Niall rozmawiał z Niną.
- Ślicznie wyglądasz- powiedział do mnie.
-Dziękuje. Ty też- odpowiedziałam zawstydzona i przytuliłam się do niego.
Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do… No właśnie gdzie.
- Niall , gdzie my właściwie jedziemy ? –spytałam
- Niespodzianka – odpowiedział .
Jechaliśmy jakieś 10 minut , aż wjechaliśmy w jakąś ciemną, brzydką uliczkę. Jak z horroru. Niall zatrzymał samochód. Popatrzyłam na niego jak na idiote.
- Spokojnie. W środku jest lepiej –powiedział śmiejąc się z mojej miny.
Złapał mnie za ręke i wprowadził do budynku. W środku było okropnie. Weszliśmy do winy i pojechaliśmy na samą górę. Gdy wszyłam z windy moim oczom ukazał się pięknie nakryty stolik wokół niego płatki róż i świece.  Wszystko było przepiękne. Całość stała na dachu , a na niebie było mnóstwo gwiazd.
- Pięknie tu – powiedziałam do Nialla.
- Cieszę się, że ci się podoba-powiedział i pocałował mnie.
 Zjedliśmy kolację i zaczęliśmy rozmawiać. Zaczęło robić się zimno.
- Zimno ci ? – spytał Niall z troską w oczach.
- Trosze…..- zanim odpowiedziałam Niall założył mi swoją marynarkę.
-Dziękuje - powiedziałam i wtuliłam się w niego.
- Właściwie to chciałem o czymś z tobą porozmawiać – powiedział poważnym głosem.
- O co chodzi – spytałam. Właściwie to się wystraszyłam bo nie wiedziałam o co mu chodzi.
- Przepraszam , że wcześniej ci nie powiedziałem, ale zupełnie wyleciało mi z głowy.  Booo my eee …
Wyjeżdżam z chłopakami w krótką trasę i nie będzie nas pare dni.- powiedział smutno Niall.
- Pare dni czyli ile? – spytalam .
- Dziesięć . Naprawde przepraszam . Zapomniałem o tym.
- Niall nic nie szkodzi. To tylko 10 dni. Wtrzymamy – powiedziałam . Widziałam , że mu ulżyło.
-A jest jeszcze coś . Wyjeżdżamy jutro rano – Niall znów posmutniał
- Oh. Trochę szybko. No , ale trudno. – powiedziałam.

Rozmawialiśmy jeszcze 2 godziny . Później wróciliśmy do domu. Niall odprowadził mnie.
- Będę za tobą tęsknił. Codziennie będę dzwonił – powiedział.
- Ja też będę tęsknić .- powiedziałam i przytuliłam się do niego.
- Więc do zobaczenia za 10 dni . – powiedziałam i prawie się rozpłakałam. Nie wiem czemu. Przecież to tylko 10 dni.
- Kocham cię – powiedział i pocałował mnie.

Weszłam do domu , wykąpałam się i położyłam się do łóżka.
- Opowiadaj jak było- do pokoju weszła Nina i położyła się obok mnie. Opowiedziałam jej wszystko.
Byłam zmęczona i zasnęłam.



- Ola ! Szybko wstawaj i zejdź na dół- krzyczała Nina . Przecież jeszcze było ciemno. Spojrzałam  na zegarek . Była 5 rano. Myślałam, że coś się stało.  Zbiegłam na dół i zobaczyłam…





Dobra więc oto rozdział 4. Mam nadzieję ,  że się spodoba . Następny postaram się dodać do środy.  Dziękuje wszystkim którzy to czytają ; )
xx



3 komentarze: